środa, 21 marca 2012

Rozdział XIX

[...] Nie trudno zauważyć , Kate - odparł Steven a ja odetchnęłam .
Nie wiem czy z ulgą czy raczej bezradnością .
- Tak , pewnie z boku wygląda to beznadziejnie . Wyprowadzam kilkuletnią siostrę z domu , wprowadzam się do przyjaciółki i byłego chłopaka . W dodatku sprawiam same problemy ... - przerwałam kiedy dostrzegłam, że Steven na mnie patrzy . Był zapatrzony we mnie jak w obrazek . W sumie nie do końca wiedziałam o co mu chodziło więc pomachałam przed jego twarzą dłonią i uniosłam kącik ust wręcz rozbawiona .
- Słychasz mnie ? - zapytałam a on się do mnie zbliżył . Byłam nieco zdezorientowana widząc, że jego usta zbliżają się ku moim . Kiedy był już naprawdę blisko automatycznie się oddaliłam o kilka centymetrów .
- Wybacz .. - pokręciłam głową i zerknełam na Steva podnosząc się z ziemi .
Chłopak momentalnie zrobił to samo .
- Nie masz za co .. przecież, kurde Tee . Wcale mi tego nie ułatwiasz - wycedził .
- Muszę już iść - powiedziałam cicho i pocałowałam go na pożegnanie w policzek .
To była zdecydowanie słaba zagrywka z mojej strony . Niczym tania meksykańska telenowela.
Kiedy sie rozejrzałam nie było nikogo . Mike i Steve sobie poszli a akurat teraz potrzebowałam rozmowy z przyjaciółką , no ewentualnie przyjacielem .
- Nie wierzę, że to do cholery zrobiłam . Co mi szkodziło ? Ach . - wymamrotałam pod nosem i zawiesiłam trobę na ramieniu pozostawiając stojącego Stevana przed brzegiem [...]
Ten dzień mogę zaliczyć do zdecydowanie najbardziej skomplikowanych jak i zaskakujących . Migiem wyciągnełam telefon z tylnej kieszeni spodni pisząc do przyjaciółki sms - a .

Steve , musimy pogadać .
Będę w parku przy fontannach.

- K

Od razu zwróciłam się w kierunku owego miejsca . Trochę czasu zajmie Steve dojście do fontann , ale może to i lepiej ? będę mogła to wszystko przemyśleć .
Sama nie rozumiem swojego zachowania . Między nami koniec . Nie jestem uwiązana, mogę robić co chcę, ale czemu ciągle do cholery czuję się zobowiązana ? Czemu kiedy chciał mnie pocałować przystojniak się odsunęłam ? Ale ze mnie idiotka - pomyślałam i warknęłam sama na siebie . 
- Tee - usłyszałam głos Eve i machinalnie odwróciłam się w jej kierunku .
- Cześć - skinęłam głową w powitalnym geście, którym posługiwała się większość uczniów na przerwach aby uniknąć wypowiadania po sto razy słów " hej, cześć " itepe .
- Co się dzieje ? - zapytała z troską . Może troszeczkę przesadziłam z tą wiadomością dlatego uspokoiłam przyjaciółkę zapewniając, że nic wielkiego się nie stało . Opowiedziałam o moim spotkaniu z Tatą rano i incydencie związanym ze Stevem . [...] 


- Kate 


PS : Przepraszam, że takie krótkie, ale nie mam ostatnio weny .



dziesiąty komentarz = kolejny post

7 komentarzy:

  1. Miło mi, że ktoś chce poznać moją opinię. ; o
    Jednak w tej kwestii Ci nie pomogę ponieważ masz już XIX rozdział a ja bym musiała od początku czytać, na co nie mam kompletnie czasu. Sama swojego nie mogę ruszyć, więc wybacz.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mnie zaintrygowało twoje opowiadanie :) licze na wiecej i zycze weny :)
    zapraszam do komentowania u mnie :)
    http://69-imagination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Również życzę weny! Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba :*****
    Kiedy bedzie nastepny ???

    OdpowiedzUsuń