niedziela, 11 marca 2012

Rozdział XIII

[...] Przyglądałam się z boku całemu zdarzeniu . Oniemiałam gdy zaczęła się kłótnia między rodzeństwem . Kurcze przecież tak nie mogło być ! Ale co ja tam będę wchodzić między nich . Jeszcze bym narobiła większego bagna zwłaszcza, że nie potrafiłabym stanąć po obu stronach . Zdecydowanie łatwiej było mi przyznać racje Steve . Matthew serio mi już działał na nerwy . Westchnęłam bez większej zwłoki , a kiedy Matt wyszedł od razu przeciągnełam się mrawo .
- Dupek - wycedziłam bez namysłu opierając brodę o smukłą dłoń odzianą w pierścionki .
Wszyscy, bez wyjątku przenieśli wzrok na mnie .
- No co ? - uniosłam łuk brwiowy ku górze a Evan odchrząknął .
- Nie zapominaj, że do niedawna spotykałaś się z tym dupkiem - wycedził chłopak .
- Nie przypominaj - machnęłam dłonią i podniosłam się z kanapy .
Ta cała historyjka o naszej wielkiej rodzinie . Wiecie w sumie jak mogę dażyć kogoś takiego jak Matthew uczuciem ? Po tym wszystkim co się stało miałam większą ochotę na uduszenie go niż przytulenie , czy chociaż uśmiech z mojej strony.
- Steve nie przejmuj się . Czasami wydajesz się dojrzalsza niż twój brat a to właśnie on skończył jakiś miesiąc temu osiemnaście lat , prawda ? - zapytałam sarkastycznie a wszyscy na wznak skinęli głowami . Aż się uśmiechnełam na widok ich reakcji .
- Ja się nie wypowiadam - oznajmił Steven unosząc dłonie do góry - może ma powody.
Kiedy to powiedział uznałam jego słowa za absurdalne . Matt po prostu się zmienił . Wszyscy to zauważali . Nawet jego najlepszy kumpel miał co do niego wątpliwości . Tak przynajmniej wyczytałam z twarzy Evana .
- No doobrze - przeciągnęłam środkową samogłoskę i ruszyłam w kierunku schodów - muszę się koniecznie przebrać - oznajmiłam wchodząc na pierwszy '' szczebel '' , a później kolejno weszłam na górę pozostawiając reszte grupy za sobą . [...]
- Czekajcie , to nasza Kate ? - zapytał Mike i wskazał dłonią w kierunku pokoju gdzie weszłam .
- Taak , to dziwne - skineła głową Steve . [...]
Kiedy znalazłam się w pokoju przyjaciółki przeciągnęłam się słysząc jak moje obolałe kości krzyczą o pomoc. Wszystko mnie bolało, ale po chwili przemyśleń zorientowałam się, że .. O jezu ! czy mi się wydaje, czy nowy kolega służył mi tej jakże emocjonującej nocy za poduszkę ?! Aż się zarumieniłam gdy o tym pomyślałam . Poszłam pod prysznic . Zmyłam z siebie wszystkie problemy . Właściwie ich naparstek bo chodziło tylko o zapach . [...]
Po wyjściu spod prysznica usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi .
- Pewnie już wyszli - powiedziałam sama do siebie .
Wyszłam z łazienki odziana w ręcznik i przechodząc koło pokoju gościnnego dostrzegłam leżącą na łóżku Zoey . Biedna spędziła cały wieczór sama - pomyślałam i weszłam do środka . Mała była odkryta więc przykryłam ją leżącym obok kocem nie chcąc jej obudzić . Pewnie nie potrafiła zasnąć całą noc przez krzyki i rozmowy . Ucałowałam ją w główkę i wychodząc zamknełam najciszej jak mogłam drzwi za sobą { muszę przyznać, że ostatnie miesiące zmarnowane na ucieczki z domu w końcu dały efekty}.
- Dobra, musze coś zjeść - mruknełam pod nosem zaczesując mokre włosy do tyłu dłonią - miejmy nadzieje, że Steve będzie tak miła i coś przygotuje - zachichotałam i ruchyłam w kierunku schodów prowadzących na dół . Kiedy byłam już w połowie drogi uniosłam wzrok i .. Och My God ! Czy to język Evana znajduje się w buzi Steve ?! { czy tam na odwrót } . Przysięgam, że mi się nie wydawało . Przetarłam na wszelki wypadek oczy i szybko wycofałam się do zakrętu . Jednak moja wrodzona ciekawość kazała mi sie upewnić więc zerknełam przez ramie w kierunku drzwi .
- Musisz już iść - oznajmiła przyjaciółka z uśmiechem na twarzy wypychając w zabawnie wyglądający sposób chłopaka za drzwi.
- Niestety - przyznał Evan i wyszedł z budynku .
Steve była zdecydowanie podekscytowana i zwalona z nóg - ja podobnie . Odprowadziła chłopaka wzrokiem i weszła do środka .
- Ekhem ! - odchrząknęłam rozbawiona [...]

-Kate

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz